Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Daria
Do 20.11.2008r. pamiętnikiem opiekowała się Lucy

[ Powrót ]

Sobota, 02 Lutego, 2008, 11:09

Rozdział pierwszy "List"

Hej! Postanowiłam pisać pamiętnik Lily Potter, córki Harry'ego i Ginny. Nie będzie on jednak pisany w pierwszej osobie tylko w trzeciej, bo chciałabym aby to była taka moja własna ósma część HP. Mam nadzieję, że będzie Wam się podobała. :-) Zapraszam do czytania i wyrażania swoich opini w komentarzach.
--------------

Był ciemny, bezchmurny wieczór. Księżyc wzeszedł już na swoje miejsce, otoczony milionami gwiazd, które rzucały blade światło na wąską uliczkę. Wydawać się mogło, iż uliczka było pusta. Wszyscy, którzy w tej chwili tak myślą są w bardzo dużym błędzie. Koło sklepu z odzieżą szły właśnie dwie istoty. Bardzo do siebie podobne, różniły się tylko wzrostem. Miały te same rude, niektórzy mówili na nie kasztanowe w przypadku tej mniejszej włosy, zielonkawe oczy i długie rzęsy. Mniejsza ubrana była w błękitny kapelusik, jeansowe rybaczki i błękitną bluzeczkę z wielkim motylem na piersiach. Jej ramiona zdobił wełniany sweterek, koloru seledynowego. Ta wyższa miała granatową pelerynę, spod której wystawały niebieskie adidasy. Szły śmiejąc się głośno i uśmiechając się do ptaków, przelatujących nad ich głowami.
- Lily, sądzę, że twój dziadek byłby bardzo uradowany tym pomysłem. – powiedziała ta wyższa.
Dziewczyna nazwana Lily tylko potrząsnęła rudą czuprynką, uśmiechając się. Dalszą drogę przebyły w milczeniu, aż w końcu stanęły przed dużym domem, który był otoczony pięknym i zadbanym ogrodem. Dom miał ciemny dach, obrośnięty bluszczem, zielonkawe ściany, okna przysłonięte zwiewnymi firankami. Z jednego okna dało się słyszeć śmiechy i wesołe głosy. Dziewczyny ruszyły żwirową ścieżką w kierunku dębowych drzwi z kołatką w kształcie gryfa. Lily zastukała nią najmocniej jak umiała. Za drzwiami nagle wszystkie głosy ucichły i słychać było tylko kroki na korytarzu. Po chwili w drzwiach stanął wysoki, tęgi mężczyzna w czarnej szacie. Miał rozwichrzone, kruczoczarne włosy, okrągłe okulary i bliznę, która tak wiele przyniosła mu trudności w przeszłości w kształcie błyskawicy. Był to Harry Potter.
- Ach. Oto nareszcie przyszły nasze zaginione panny.
Dziewczyny weszły do wąskiego przedpokoju, oświetlonego mnóstwem świec, niektóre wisiały w powietrzu a niektóre ustawione były na małych szafeczkach albo półeczkach. Ściany obwieszone były obrazami i malowidłami przedstawiającymi sławnych czarodziejów i czarownic, a także krajobrazy. Lily zdjęła swoje obuwie i po miękkim dywanie wkroczyła do salonu.
Był to duży, obszerny pokój z drewnianymi, lśniącymi meblami. Pod oknem stała mała komoda, na której ustawione były zdjęcia, każdego członka rodziny i wazon ze świerzymi polnymi kwiatami. Pod przeciwległą ścianą ustawiona była szeroka kanapa z szarym obiciem i mały nocny stolik, na którym stało radio czarodziejów, z którego wydobywała się powolna, nastrojowa melodia. Lily przysiadła na małym fotelu i zatopiła oczy w swoich braciach.
James Syriusz Potter, wysoki, ciemnowłosy piętnastoletni chłopak, lubiący ciągle płatać figle wszystkim wokół. Urodził się 24 października 2005 roku.
Albus Severus Potter, średniego wzrostu trzynastoletni syn Harry'ego i Ginny. Lubi eliksiry jako przedmiot szkolny i fasolki wszystkich smaków. Urodził się 15 maja 2007 roku.
Obok niej przysiadła jej matka, Ginny.
- Myślę, że czas już iść spać.
Wszystkie dzieci jęknęły i spojrzały błagającym wzrokiem na ojca.
- Skoro mama tak mówi ja się nie mogę sprzeciwiać. Do łóżek.
Z zniesmaczonymi minami, trójka rodzeństwa powlokła się na górę. Chłopcy zajmowali kwadratowy pokoik. Z jednej strony obwieszony był plakatami z dowcipami i śmiesznymi obrazkami, a na drugiej stronie można było zobaczyć różne mikstury ułożone rzędem na półkach. Jedyna córka Potterów zajmowała mały pokoik z lewej strony w końcu korytarza.
Umeblowany był w stylu starodawnym. Pod oknem stało dębowe łóżko przykryte granatową pościelą. Obok stał okrągły stoliczek z słonecznikami. Na półkach i na podłodze walały się książki. Duże, małe, liliowe, bez tytułu. Obok drzwi umiejscowiona była szafa zawalona ubraniami aż po same szwy. Lily wyciągnęła z niej niebieską koszulę nocną i weszła do łóżka. Czekała jakieś dziesięć minut, kiedy rozległo się pukanie. Do pokoju wszedł Harry.
- Widzę, że jeszcze nie śpisz. – powiedział siadając na skraju łóżka.
Dziewczyna potrząsnęła głową.
- Chciałam o czymś z tobą porozmawiać.
- Zamieniam się w słuch.
Lily dużo nad tym myślała i doszła do wniosku, że nie może dłużej czekać. Chce się dowiedzieć wszystkiego, więc wypaliła na jednym tchu:
- Muszę to wiedzieć. Kim był Voldemort, dlaczego zginął, jaki ty miałeś w tym udział? Dlaczego nikt mi o tym nie powiedział wcześniej?
To prawda. Ilekroć zaczynała ten temat zawsze albo ktoś jej przerywał, a potem nie pozwolił jej dojść do głosu albo mówili, że jest za młoda.
- Wiedziałem, że w końcu będziesz chciała to poznać. – mruknął Harry wpatrując się w córkę. - No dobrze. Postaram się powiedzieć ci wszystko najdokładniej jak będę umiał. Kiedy jednak padnie pytanie, na które nie będę chciał abyś dzisiaj poznała odpowiedź, nie wyciągniesz tego ze mnie.
Lily pokiwała głową, patrząc głęboko w oczy swojego ojca. Zaczął opowiadać, jak zginęli jego rodzice, jak potęga Voldemorta się załamała, gdy chciał zabić jego. Jego córka słuchała w milczeniu.
- Ale jak to się stało, że jednak nie zginąłeś? – zapytała.
- A co chcesz abym nie żył? – zapytał tata z udawanym oburzeniem. – Zaraz do tego dojdziemy.
Opowiadanie trwało i trwało. Zegar na wieży Ratusza wybił godzinę jedenastą, kiedy to Ginny weszła do pokoju w swoim białym szlafroku.
- A więc tu jesteś? – spojrzała na męża. – Dlaczego jeszcze nie śpicie?
- Ja chcę wszystko wiedzieć. – wypaliła Lily.
Ginny popatrzyła na córkę dziwnym wzrokiem i westchnęła:
- Dobrze, że chcesz wiedzieć, ale wiesz która jest godzina? – wskazała na zegarek na ścianie. – Skończycie to jutro.
To mówiąc złapała Harry’ego za rękę, zgasiła światło i wyszła z pokoju. Lily położyła się na plecach, wściekła na matkę. Dlaczego ona zawsze musi być taka opiekuńcza? I z tym pytaniem w głowie, zapadła w głęboki sen. Za oknem sowa zahukała głośno lecąc w na nocne łowy.

***

Lily siedziała przy stole pogryzając tosta z serem, kiedy do pomieszczenia wpadł jej brat, James. Na jego twarzy malowało się szczęście, twarz promieniała.
- Mamo! – krzyknął machając jakimś papierem przed nosem matki. – Mogę jechać dzisiaj do Thomasa?
Ginny uśmiechnęła się patrząc synowi prosto w oczy.
- Myślę, że tak….
James nie pozwolił jej dokończyć, gdyż w tym właśnie momencie zobaczył swojego brata, Albusa wchodzącego do kuchni. Albus trzymał w ręku jego prywatne rysunki. James lubił rysować karykatury sławnych czarodziejów, próbował to utrzymać w tajemnicy, nawet nieźle mu to wychodziło, ale teraz przez tego oto kujona wszystko zostało zepsute. Jeszcze bardziej zrzedła najstarszemu Potterowi mina, kiedy za Albusem wkroczył Harry. Jego twarz nie wskazywała, że jest zadowolony.
- James, bardzo proszę abyś poszedł do swojego pokoju. – powiedział i wskazał ręką schody na górę.
Piętnastoletni Potter powlókł się za ojcem. Lily przyglądała się tej scenie w milczeniu. Nie było jej żal brata, w końcu zasłużył sobie na to. Nagle przez otwarte okno w kuchni wleciała brązowa płomykówka trzymając w dziobie list. Okrążyła stół i upuściła list na kolana zaciekawionej Lily. To prawda, że często przylatywały do nich sowy, ale nigdy nie widziała tak pięknej… Dopiero, kiedy Ginny ją szturchnęła odwróciła wzrok od sowy, która już znikała za oknem i zabrała się do czytania.

HOGWART
SZKOŁA MAGII I CZARODZIEJSTWA

Dyrektor:_____________Minerwa McGonagall_____________

Szanowna Pani Potter,
Mamy przyjemność poinformowania Pani, że została Pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy pańskiej sowy nie później niż 31 lipca.
Z wyrazami szacunku,

Neville Longbottom
Zastępca dyrektorki


Lily uśmiechnęła się w duchu, kiedy skończyła czytać. Tak długo czekała na ten list, aż wreszcie przyszedł. Wpatrywała się w ten list blisko pięć minut, ponieważ nie mogła się nacieszyć tą chwilą. Nie zawsze wybuchała taką radością, zwykle wolała wszystko skryć w sobie. Ale teraz nie wytrzymała:
- Mamo! Nareszcie przyszedł! To ten list!
Ginny podniosła wzrok znad „Proroka Codziennego” i uśmiechnęła się promiennie.
- Nareszcie! Wielkie gratulacje!
Podbiegła do córki i wzięła ją w objęcia. „ Już niedługo nie będę mogła ją tak przytulać, czas tak szybko leci” pomyślała, a łza spłynęła jej po policzku.
- Mamo, czemu płaczesz? – zapytała Lily z troską w głosie.
- Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że już jesteś taka duża, a ja taka stara. – odpowiedziała, uśmiechając się przez łzy.
- Nie jesteś stara. – powiedziała jej córka stanowczo. – Zawsze będziesz moją najwspanialszą matką na świecie.
Usiadły razem na kanapie w salonie i śmiały się, przypominając sobie stare czasy, kiedy to Lily leżała jeszcze w kołysce.
Na dworze świeciło słońce, ogrzewając niemiłosiernie spieszących się pracowników, a także dzieci, które bawiły się na placu zabaw. Tego dnia wiał mocny wiatr, który został powitany przez wszystkich mieszkańców z wielką radością. Drzewa w parku rozmawiały w nocy ze sobą cichutko, wszystko było takie piękne.

- Dlaczego to zrobiłeś? – zapytał Harry.
Nigdy nie krzyczał na własne dzieci, wolał z nimi porozmawiać spokojnie. James nie odpowiedział, wolał milczeć. Szczerze mówiąc to sam nie wiedział dlaczego to robił, lubił i tyle. Teraz siedział ze spuszczoną głową na stołku i słuchał reprymendy ojca. Był naprawdę zdenerwowany. Jamesowi było wstyd. Na szczęście nie musiał właśnie słuchać o wrednych ludziach, którzy zniżają się do takiego poziomu, bo do pokoju wpadła roześmiana siostra.
- Jadę do Hogwartu! – krzyknęła od progu.
To był jak na razie najszczęśliwszy dzień w życiu Lily.
:-D

Komentarze:


Ginny100(Nymphadora Tonks)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 12:32

Błędy:
1."jeansowe"-Co to znaczy?
2."Szły śmiejąc się głośno i" - i od nowej liniki.
3."Lubi eliksiry jak i" - ten sam powód co w 2.
4."Lubi eliksiry jak i fasolki wszystkich smaków" - Nie wiedziałam że wszystkie próbuje na sobie. Przynajmniej tak to wyszło.
5.Bracia mają osobne pokoje IŚ "19 lat później" zerknij na to jeszcze raz.
6."ścianie. – " - od nowej liniki.
7."HOGWART
SZKOŁA
SZKOŁA MAGII I CZARODZIEJSTWA" - po co dwa razy szkoła
8."lubił i" - punkt 2.
To tyle. Notka bardzo fajna. Ale Harry nigdy nie jest taki ostry.

PS.Jestem pierwsza! :)

 


Dz. B.
Sobota, 02 Lutego, 2008, 12:46

Jej, ja nawet nie patrzę na takie błędy, że "i" trzeba dać od następnej linijki... A jeansowe to przecież znaczy, że z dżinsu, no nie?
Tak, mi też się podobała ta notka. Mam sentyment do Ginny, a wydaje mi się że młoda Lily ma w sobie dużo z matki. Czytając o Lily... Przypominają mi się też Huncwoci. A Huncwoci są najlepsi... <3
NIe wiem czy to prawda, ale gdzieś zasłyszałam że Asia Kasia Rowling zamierza napisać osobną część o przygodach Huncwotów. Chciałabym, żeby to okazało się prawdą.. pozdrawiam, będę zaglądać na Twój pamiętnik, Luna.

 


Dz. B.
Sobota, 02 Lutego, 2008, 12:56

Ach, i jeszcze coś. Podoba mi się to, że masz tyle opisów. Wszystko można sobie z łatwością wyobrazić. Za to masz u mnie plusa xD

 


Luna Lovegood (Lavender i Lily Potter)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:05

Dziękuję ci bardzo DZ.B! :) A z tą osobną książką o przygodach Huncwotów to naprawdę fantastyczny pomysł. :D Ale mam jedno małe pytanko kto to jest ta Asia Kasia Rowling?

PS. Tobie Ginny100 też dziękuję za wytykanie mi błędów.

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:23

Bardzo fajny pomysł, jeszcze się nie spotkałam z pamiętnikiem "pokolenie do przodu" podoba mi się. Tylko mam jakieś ale:
Dziwi mnie, ze 11 letnia Lilly nie wiedziała kim jest Voldemort. W końcu był to ktoś kogo imię było od zawsze znane i szczerze wątpię by sie o nim zapomniało po jego upadku, ale z drugiej strony rozumię, że to był celowy zabieg literacki :)
Momentami elementy dialogu są sztuczne, w narracji też coś by się znalazło, ale nie przeszkadza tak bardzo :)
Jaka Giny jest podobna do swojej matki! Jakie to życiowe :)
James Syriusz- cały dziadek i chrzestny ojca :)
i co właściwie zrobił James?

Nie krytykuję cię, żeby ci dokopać. Bo serialnie fajnie mi się to czytało i możesz być pewna, że masz stałego czytelnika :) Ale po to byś zwróciła uwagę na to czego samemu się nie widzi...

pozdrawiam cię serdecznie i zapraszam do siebie.

A tak w ogóle to było by cudownie, gdzyby okazało się prawdą, ze będzie ksiązka o dziejach Huncwotów. Bo Huncwoci są zajebcudowni :P

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:25

Asia Kasia Rowling? To autorka HP ze spolszczonymi imionami Joanne (Joanna- Asia) Katherin (Kasia) Rowling.

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:29

Mi się obiło o uszy, ze ona nie zmierza pisać o Harry'm. w sumie przygody Jamesa, Syriusza, Remusa, Petera oraz Lilly i im współczesnym to juz nie historia Harry'ego. Ale w zupełnie innej tematyce. :(

 


sylwka2311
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:35

Jest parę błędów językowych,ale nie będę Ci ich wytkać.
W sumie pamiętnik jest spoko i fajnie się czyta,ale nie kumam czemu James ma kłopoty za jakieś głupie rysunki.Ja też rysuję takie karykatury i nic sobie nikt z tego nie robi.
PS.Fajnie by było gdyby była książka o Huncwotach.
Zapraszam na www.lily-potter-jr.bloog.pl

 


anonim
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:48

dobra pomiliłam się bo myślałam że to będzie paniętnik Lily Potter z domu Evans ale no cóż podoba mi się i jestem mile zaskoczona tym pamiętnikiem
PS Było pare blędów ortograficznych ale ja ich nigdy nie wypominam bo sama robie ich dużo

 


Dz. B.
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:55

Aurorko, obie mamy taki sentyment do Huncwotów:) Ach, i czekam na kolejną notkę na Twoim blogu, bo już tamtą dawno przeczytałam. Aury, ale chyba nie prowadzisz czegoś na tej stronie?? Bo raczej bym wiedziała gdyby tak, prawda?

 


@nk@
Sobota, 02 Lutego, 2008, 13:57

fajna notka lae zastanawiam się dlaczego zrobiłas z Harrego grubasa???!!
mnie to najbardziej zdenerwowało;//

 


Luna Lovegood (Lavender i Lily)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:12

Do Aurory: Lily wiedziała coś tam o Voldziu, ale nie wszystko tylko ze starych gazet, czasami obijało jej się o uszy. Chciała się dowiedzieć wszystkiego bardzo dokładnie od swojego ojca.
Do @nk@: Jeśli chodziło ci o to "tęgi" to chodziło mi o to, że jest silny.

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:15

Sentyment? Oczywiście, chociaż ja to bm mogła to uwielbieniem nazwać :)
Oczywiście Słonko, że byś wiedziała. Trwają rozmowy, bo szefowi się grafika nie spodobała :P czytaj napisy były nie czytelne, ale już poprawione i teraz trzeba czekać.
Aj notka notka, kochana ty tak zasysasz, ze ja nie nadążam wrzucać, a wiesz, ze mam mnustwo nauki teraz-kochana Sesja- i kiepsko z czasem.

-----------------
Harry Grubasem? EJ ja się w coś takiego nie wczytalam...

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:19

W sumie nie ma to jak dowiedzieć się wszystkiego z pierwszej ręki.
Ale wiesz co mnie dziwi droga Luno? Że dzieci Harry'ego nie odczuwają sławy ojca Wielkiego Harry'ego Pottera, który zgładził,SPOIlER własciwie to spowodował, że sam się zabił własnym zaklęciem...

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:20

Bo logicznie rzecz biorąc ludzie- czarodzije powinni go ubóstwiać, w końcu dał im wolność coś w rodzaju drugiego życia, bez obaw o to czy dożyje sie jutra

 


Magic Dog (FJD i OPNHP)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:31

Hm... no, takie sobie.
Skoro James urodził się w 2005, to jest młodszy od Albusa, bo on w 2007 się urodził, a ma trzynaście lat, James piętnaście! Acha, James jest starszy od Albusa o ROK.
Stawiam 4+. Takie sobie. Za bardzo ten pam mnie nie ciągnie, wolę, jak piszesz w pierwszej osobie...

 


Elyon
Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:56

Swietnie chociaż wolę jak piszesz w 1 osobie.Ale dlaczego James ma kłopoty przez rysowanie tych karykatur.Ja rysuję i co?

 


Luna Lovegood (Lavender i Lily)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 15:35

Hmm... Tak sobie myślę teraz. Może jednak lepiej żebym pisała w pierwszej osobie. Co o tym sądzicie? Macie porównanie.
Pierwsza osoba- Pamiętnik Lavender Brown
Trzecia osoba - Pamiętnik Lily Potter junior
Czekam na wasze opinie.

 


Ginny100(Nymphadora Tonks)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 16:50

Moim zdaniem w sęsie błędnym ;) piszesz lepiej w pierwszej osobie. Ale ten pamiętnik, tak w ogóle książka :) jest lepsza w trzeciej.

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 22:04

A teraz tak na zapas. Wkurzyłam się!!! spróbuj mi tylko przestać pisać to nie ręczę za siebie. Wszyscy tutaj kurcze maja słomiany zapał Ludzie jak się coś zaczyna to piszcie, albo w ogóle nie zaczynajcie.Przepraszam cię Luna bo moze ciebie to nie dotyczy,ale jestem zdenerwowana. Wszystkie pamiętniki, które zwykłam czytać są puste od conajmiej początku stycznia. Irytuje mnie to!!! Ja sobie nie wyobrażam zebym mogła moją Rorą nie pisać zaplanowalam jej cale życie, a nawet i smierć. i brak czsu mi ie przeszkadzam by pisać. Kurde przepraszam!!!

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki