Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

To co się zdarzyło pewnej nocy w pełnię księżyca...

Słychać było trzask łamanych gałęzi. Ktoś biegł przez las. Biegł szybko, bardzo szybko. Uciekał przed czymś. Był bardzo zmęczony, słychać było jak sapie lecz wcale się nie zatrzymał tylko cały czas biegł, uciekał. Był to ktoś mały, wzrostu dziecka. Tak, to było dziecko, chłopczyk. Miał może pięć lat, na pewno nie więcej. Jego siły były na wyczerpaniu. Chciał przeskoczyć duże zwalone drzewo ale nie udało mu się. Przewrócił się. Chciał wstać i biec dalej ale już coś co go goniło było przy nim. Chłopiec usłyszał to coś.
Obrócił się. Zobaczył ogromne, żółte ślepia na wysokości jego oczu. Były przerażające. Wydawałoby się, że to wilk. Nie, to nie był wilk, to był wilkołak!!!
Chłopiec wiedział o tym i dlatego uciekał. Poszedł do lasu z kolegami bawić się w chowanego. Lecz niestety, w poszukiwaniu kolegów zapuścił się w głęboki las, a potem się zgubił i szukał drogi powrotnej. Ściemniało się z każdą chwilą aż w końcu zapadła noc, ciemna noc z tysiącem gwiazd na niebie i księżycem, który króluje wśród nich. Koledzy byli od chłopczyka starsi bo mieli 10 lat i po prostu uciekli do wioski Hogsmeade, do domu bo nie chcieli się bawić z dzieciuchem jak do sami nazywali.
Teraz wilkołak warczał tak przeraźliwie i przeokrutnie, że niejeden czarodziej - dorosły człowiek przecież , zemdlałby na miejscu lub dostał drgawek ze strachu jak człowiek chory na febrę lub nogi wrosłyby mu w ziemię u nie mógłby się ruszyć z miejsca. Jednak chłopiec powoli odsuwał się od wilkołaka zdążając w kierunku drzewa, na które zamierzał wspiąć i tam przeczekać do rana, kiedy tarcza księżyca nie będzie już działała na wilkołaka.
Wilkołak widocznie domyślił się co chłopiec zamierza zrobić bo właśnie szykował się do skoku. Chłopiec był bystry i szybko wstał, obrócił się plecami do wilkołaka i zaczął biec w kierunku drzewa, na które zamierzał się wspiąć. Już był przy drzewie, kiedy zęby wilkołaka dosięgły go. Okropny stwór ugryzł go a raczej dziabnął w nogę. Chłopiec mimo potwornego bólu w nodze dzielnie wspinał się na drzewo. Gdy znalazł się na gałęzi, na której postanowił przesiedzieć całą noc spojrzał w dół.
Wilkołak miotał się wokół drzewa jak szalony. Próbował się na nie wdrapać ale nie mógł. W pewnym momencie stanął, powęszył i uciekł w głąb lasu. Chłopca zastanowiło, co mogło być przyczyną ucieczki wilkołaka.
Z lasu wyszedł centaur. Miał jasne włosy, jasne oczy, był piękny.
- Chodź chłopcze - powiedział centaur - Nie bój się mnie. Nie zrobię Ci krzywdy. Wilkołak już nie przyjdzie.
- Na pewno?
- Tak, na pewno. Jak masz na imię?
- Remus. Nazywam się Remus Lupin.
- No więc chodź Remusie.
Chłopiec zszedł z drzewa ze zwinnością małej małpki. 
- Oj niedobrze- powiedział centaur- Wilkołak ugryzł Cię, niedobrze. No cóż, wsiadaj.
Remus wsiadł na centaura.
- Mam rozumieć, że mieszkasz w Hogsmeade, tak?
- Tak, chcę do mamy!!!
- Nie, mama z tatą przyjdzie do Ciebie jutro. Teraz jedziemy do Hogwartu?
- Do czego? - zapytał chłopiec.
- Do Hogwartu, to Szkoła Magii i Czarodziejstwa . . .
Chłopiec słuchał z zaciekawieniem opowieści Firenza o tym jak założono Hogwart i o jego dziejach.
- I teraz dyrektorem tej szkoły jest Albus Dumbledore - największy mag wszechczasów.
- A oto i Hogwart - powiedział centaur gdy wyjechali z lasu.
Firenzo skierował się w stronę chatki, małej drewnianej chatki.
Zapukał do drzwi. Po chwili w drzwiach stanął olbrzymich rozmiarów człowiek. Był prawie dwa razy wyższy od normalnego człowieka, dwa razy szerszy i miał brodę do pasa.
- Ach to Ty Firenzo - zwrócił się do centaura.
- Witaj Hagridzie - odpowiedział centaur. Tego oto chłopca dziś w nocy ugryzł wilkołak i . . .
- Dobra, resztę już wiem. Chodź mały - powiedział Hagrid poczym wziął Remusa na ręce. Chłopiec wyglądał jak kruszynka w rękach Hagrida - Pójdziemy do Dumbledore'a.
- Do widzenia Remusie - powiedział Firenzo do chłopca, a po chwili dodał sam do siebie - Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, jeśli gwiazdy nie kłamią.
Poczym odwrócił się i odszedł w stronę Zakazanego Lasu

Aga Bem

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki