Laura Mallory - nie wolno mi się poddać. Data: 2007-01-27, 17:06 Dodał: patix
Pierwszy raz od czasu wystąpienia na drogę prawną z pozwem o usunięcie książek z serii Harry Potter ze szkolnej biblioteki w Gwinnett w sierpniu 2005 roku, Laura Mallory zdecydowała się opowiedzieć szczegółowo, co jest motywem jej postępowania. Tłumaczy, że czary są przyczyną depresji i samobójstw oraz próbuje przekonać, że Harry Potter to nie tylko niewinna fantastyka. Przetłumaczony artykuł napisany przez Laurę Mallory znajdziecie pod więcej. Twarze współczesnego pokolenia są złe, jak nigdy dotąd w historii, z tą całą przemocą, seksualnością i nadprzyrodzonymi mocami przedzierającymi się przez nowoczesne środki masowego przekazu. Myślę, że jesteśmy tak znieczuleni, że nie umiemy rozpoznać zła, nawet gdy jest prosto przed nami.
Moje wysiłki dotyczą jedynie tego przypadku, gdy karmimy dzieci złem, nawet w szkołach. Zwodne, pasjonujące, pozornie przyjazne dla dzieci czary w serii o Harrym Potterze, traktowane są nie tylko jako dobro i zabawa, lecz również nieszkodliwa fantazja.
Chciałabym wyjaśnić pewne nieporozumienia oraz motywy, którymi rzekomo się kierowałam, oskarżając serię oraz otworzyć przed wami swoje serce.
Mit: Próbujemy zabronić Harry'ego Pottera.
Prawda: Wszystko zaczęło się, kiedy spostrzegliśmy książki w klasie mojego syna. Powiedziano nam, że żadne z książek z biblioteki nie mogą być używane w klasach. Pierwotnie w sierpniu 2005 roku żądaliśmy usunięcia książek z klasy i bibliotek, gdyż promowały skrajne zło, przemoc, czary i były niewłaściwe wieku dla dzieci w wieku szkoły podstawowej. Nie chcemy zabronić czytania Harry'ego Pottera. Książki mogą oczywiście być kupowane w księgarniach czy wypożyczane w bibliotekach publicznych, ale nie powinno się ich promować, wyznaczać i głośno zachęcać dzieci ze szkół do czytania ich w klasach. Bo czy zachęcają do czytania Biblii i modlenia się w szkołach oraz czytania o tym głośno?
Mit: To walka jednej kobiety.
Prawda: Nigdy nie byłam osamotniona w tej "walce". Są setki a nawet tysiące innych rodziców, którzy przeciwstawiają się serii o Harrym Potterze i "poganizacji" przez niego najmłodszego pokolenia. Amerykańskie Zrzeszenie Bibliotek donosi, że książki o Harrym Potterze zajmują pierwsze miejsce na liście najczęściej pozywanych książek XXI wieku, na całym świecie wniesiono przeciw nim ponad 3 000 sprzeciwów. Dodatkowo jest ogromna liczba osób, którzy stali się moimi przyjaciółmi - pisali, dzwonili i wspomagali mnie swoją miłością, zachętami, modlitwami i datkami. Bez nich nie mogłabym tego kontynuować.
To nie jest prosta droga, ale wiem, że nie wolno mi zrezygnować. Bóg jest ze mną, odpowiada na moje modlitwy i utwierdza mnie Swoją wolą i Swoim Słowem, a mój mąż, z którym jestem prawie 13 lat wspiera mnie i wciąż jest przy mnie, za co jestem ogromnie wdzięczna. To nigdy nie była walka jednej kobiety, jeśli tak by było, uwierzcie mi, zrezygnowałabym już dawno temu.
Mit: Czarodziejstwo jest nieszkodliwą fantazją.
Prawda: To chyba największy mit ze wszystkich. Amerykańskie znieczulenie na okultyzm jest nie tylko smutne, lecz także niebezpieczne. Czujemy poważną potrzebę odżycia i powrotu do żydowko-chrześcijańskich korzeni, na których został utworzony nasz kraj.
Nie mogę już zliczyć, ile razy mówiono mi, że te książki to "po prostu fantastyka". Ale jeśli chcecie poznać prawdę, weźcie książkę i przeprowadźcie własne badania.
Czary nie tylko subtelnie intrygują i kuszą nasze dzieci i nastolatki w niespotykanej dotąd liczbie, lecz również niebezpiecznie wprowadzają swoich zwolenników w mrok, depresję, nawet samobójstwa. Wszystko to poświadczył przypadek nastolatka z Lawrenceille i pani Marshy McWhorter - zarejestrowanej pielęgniarki i zaprzysiężonej psycholog do spraw małżeńskich i rodzinnych. Oboje zeznawali na przesłuchaniu 20 kwietnia 2006 roku w Gwinnett, przypadkowo w rocznicę tragicznych strzałów w Kolumbijskiej Wyższej Szkole.
Na przesłuchaniu miałam przeczytać część zeznania Rachela Joy'a Scotta, jednak ze względu na chęc zachowania umieru nie mogłam tego zrobić. Darrell Scott przed Sądową Komisją ds. Zbrodni w Waszyngtonie 27 maja 1999 roku.
Oto mała część jego mowy, poematu i zarazem wyrażenia, co dzieje się w jego sercu, a także i w moim.
Wasze prawo lekceważy nasze najgłębsze potrzeby,
Wasze słowa są pustą melodią.
Obdzieracie nasze dziedzictwo,
Zakazaliście najprostszej modlitwy.
Teraz wystrzały zapełniają nasze klasy,
A kochane dzieci umierają.
Wszędzie szukacie odpowiedzi,
I pytacie "Dlaczego?"
Normujecie surowe prawa,
Aktami prawnymi wyznajecie wiarę.
Ale nadal nie możecie zrozumieć,
?e Bóg jest tym, czego potrzebujemy!
Gdy Biblia i modlitwa zostały usunięte z naszych szkół, w efekcie usunięto Boga. Wychowujemy nowe pokolenie, które Go nie zna. Teraz szkoły i społeczność są przepełnione przemocą, narkotykami, gangami, nałogami, zboczeniami. A my zastanawiamy się "Dlaczego?".
Ameryka ponownie potrzebuje Boga. On jest jedynym, który mówi: nie kłam, nie kradnij i nie morduj - dla własnego dobra. Ponadto jest Jedynym, który mówi, że czary i zaklęcia to "paskudztwo" oznaczające: odrażające, wstrętne, obrzydłe, haniebne, odstręczające zło. Czy więc możemy uznać je za dobro?
Może Bóg nam wybaczy, otworzy nasze ślepe oczy i głuche uszy i ześle nam odżycie.
Proszę odwiedźcie naszą stronę Internetową, gdzie znajdziecie dalsze informacje, badania i artykuły odnoszące się do tego przypadku: HisVoiceToday.org. Wersja do druku Powrót
|