Dziennikarze czyhają na każdym kroku, by uczknąć dla siebie choć jedno słówko z ogromnego 5 tomu "Harry'ego Pottera". Po sieci krążą rzekome fragmenty o wątpliwej wiarygodności, można też kupić odbitki paru stron rękopisu za "jedyne" kilka funtów.

Niedawno zamknięto internetowy dom wysyłkowy, gdzie można było zamawiać "Zakon Feniksa", a dostać go jeszcze przed premierą. Niestety żaden ze "szczęśliwych" klientów książki nie otrzymał. Zwrotu pieniędzy też nie otrzymają bo aktywa firmy zajęła policja. Jeden z fanów dla 93 słów uszczuplił swoje konto bankowe o kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Rowling zaskoczy ich wszystkich...


Nic nie przebije premiery najbardziej oczekiwanej książki tego roku, atmosfera w Anglii staje się coraz gorętsza, niedawno autorka pozwała do sądu właściciela kawiarni który nie poinformował jej, że dziennikarze umieścili tam kamery. Im bliżej premiery tym więcej falsyfikatów i fałszywych fragmentów.
Tymczasem pani Rowling mimo oczekiwań przed 21 czerwca nie zdradzi ani słowa o fabule kolejnej książki, planuje jednak róże atrakcje. 26 czerwca 4000 tysiące szczęśliwców posłucha kilku pierwszych rozdziałów w wykonaniu samej autorki, opowie ona także o swoich przyszłych książkach i odpowie na pytania uczestników. Wstęp do Royal Albert Hall gdzie odbędzie się całe spotkanie będzie kosztować 5 funtów.


Gdy szaleństwo oczekiwania ogarnia coraz więcej osób niektórzy myślą już o przyszłości. "Promocja piątego tomu zajmie mi bardzo dużo czasu, mam też rodzinę..." - autorka niechętnie odpowiada na pytania o 6 tomie. "Prawdopodobnie będzie trzeba na niego poczekać dosyć długi okres czasu" - stwierdza rzecznik Bloomsbury, "O wiele dłużej niż na 5 tom". Ile? Wydawnictwo unika takich pytań. "Wydajemy dopiero 5 tom, trudno wybiegać tak daleko w przyszłość" - mówi wyraźnie zakłopotany. "Niestety daleko." - wzdycha dyrektor Bloomsbury.


Niektórzy z entuzjazmem czekają na piąty tom, a kiedy dostaną go w swoje ręce będą musieli cieszyć się nim bardzo długo. Rowling zapewnia, że będzie się czym cieszyć. Jak na razie szósta część cyklu o Harrym Potterze to tylko parę plików notatek i nic nie wskazuje by przez najbliższe tygodnie to się zmieniło. "Są też tego dobre strony, Harry starzeje się powoli." - odpowiada autorka ze śmiechem i póki co ma powody by się śmiać.



Źródło: Prorok

Wersja do druku