Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Selena
Do 29 maja 2009r pamiętnikiem opiekowała się Tibby
Do 8.10.2007r. pamiętnikiem opiekowała się Maxyria Flemence

Kącik Hermiony

  Drugie zadanie Turnieju
Dodała Hermiona Czwartek, 19 Stycznia;, 2006, 22:38

To był dziwny dzień... Po pierwsze w momencie, gdy siedzieliśmy z Harry'm rano przed zadaniem w bibliotece, szukając czegoś, zeby mógł oddychać pod wodą 60 min., przyszedł Moody. Powiedział, zebyśmy z nim poszli (ja i Ron, chociaż rzadko teraz przebywamy razem) . Wtedy do Harry'ego poszedł Neville, który powiedział, że on ma już pomysł, jak pomóc.Uznałam, ze w takim razie ok :-P . Poszliśmy i wtedy skierowaliśmy się do gabinetu Dumbledore'a trochę się wystraszyłam. Myślałam, ze coś przeskrobałam, a było tego wiele. Dumbledore słysząc od Moody'ego "Przesyłka dostarczona" wstał ze swojego potężnego fotela i wytłumaczył nam wszytsko. Okazało się, że zostaniemy zaczarowani i zanurzeni pod wodę , gdzie zostaniemy przywiązani sznurami do dna jeziora. Będziemy w stanie "wegetacji" i będziemy celem drugiego zadania. Uczestnicy Turnieju wybrali po jednej najważniejszej dla nich osobie i muszą do nas dopłynąć i nas wyjąć spod wody przed upływem godziny. Wtedy zadałam pytanie:
-Przepraszam, ale jeśli uczestnicy mogli wybrać po JEDNEJ ważnej osobie, to czemu Harry wybrał dwójkę przyjaciół?
- Nie wybrał dwójki.
-Ale jak to?
-Panno Granger, pani jest ważną osobą dla pana Wiktora Kruma.-wtedy wiedziałam, że Ron jest wkurzony.
-Aha. dobrze, to teraz, zaraz idziemy?-pomyślałam, ze powinnam się raczej spytać "Czy to będzie bezpieczne", ale wierzyłam, ze to co robi Dumbledore będzie bezpiweczne. Chciałam w to wierzyć.
-Tak panno Granger. Może pan ma jekieś pytanie, panie Weasley?
-Nie. Raczej nie, profesorze.
-To chodźmy.
Poszliśmy do pokoju Moody'ego, gdzie dał on nam do ręki probówi i kazał to łyknąć nad jeziorem. Tak zrobiliśmy. Potem pamietem tylko, ze było mi zimno i mokro. Po jakimś czasie obudiłam sie w chwili, gdy Wiktor obejmował mnie, cholując do brzegu. Harry'ego jeszcze nie było, Fleur odpadł (hahahha!) Cedrik i Cho :-( już na powieszchni. To gdzie Harry i Ron? I w tym momencie Harry, Ron i młodsza siostra Fleur Delacour wunurzaja się spod wody. Upłynęła godzina i kilka minut. Harry chciał uratować i siostrę Fleur, skoro ona nie mogła. Wtedy mu po pierwsze pogratulowałam, a potem wyjaśniłam, ze jeśli mała zostałaby pod wodą to nic by się jej nie stało, wyciagnęli by ją... Ale Harry dał jednak popis! Jestem pod wrażeniem. A najgorsze, zę na włosach chodził mi jakiś żuk :-|. Okazało się, że punktacja jest następująca: Cedrik- I miejsce
Harry- II miejsce(!), za heroiczny czyn ;-)
Wiktor- III Miejsce :-(,nie cieszę się , bo Harry go pobił
Fleur- IV miejsce, bo odrazu odpadła.
Nie za ciekawie. Teraz nie ma jaja, pod koniec maja będzie trzecie, finałowe zadanie. Fajowo :-).



Tak wyglądają druzgotki, które atakowały w drugim zadaniu...Nieprzyjemne



Zawodnicy, zdjęcie Colina

[ 888 komentarze ]


 
Piknik
Dodała Hermiona Środa, 18 Stycznia;, 2006, 18:37

Sama nie wiem, co sobie wyobrażałam, jednak trochę się rozczarowałam. Pamiętasz, Pamiętniczku? Ron zaprosił mnie na piknik, który odbył się dzisiaj :-D.
Dzisiejszy dzień był słoneczny, ale wietrzny. Zaraz po zajęciach poszłam nad jezioro, gdzie umówiłam się z Ronem. Nawet ładnie ułożyłam włosy, założyłam fajne ciuchy. Nikogo tu nie było, było cicho. Na początku nie mogłam znaleźć rudej czupryny mojego przyjaciela, ale potem to on mnie zauważył i mi pomachał. Podbiegłam do niego, czekał na mnie pod starą lipą na kocu i z niewielką ilością żarcia. Zapowiadało to raczej krótki piknik...:-|
Wtedy moje przewidywane tematy do rozmowy powinny sie schować w kąt, bo na kocu siedziała już inna dziewczyna. Była to Fleur Delacour, ta pozornie sympatyczna francuzka.
Ron powiedział " Hermiono, to jest Fleur, Fleur to jest Hermiona. Jest moją przyjaciółką i to ona mi pomogła." Nie wiedziała o co chodzi, byłam zupełnie wytrącona z równowagi. Wtedy mnie olśniło-chodziło mu o kwiaty! Powiedziała więc udajac z niewielkim zainteresowaniem " Ronaldzie, więc po co mnie zaprosiłeś? " Hmmm...Wtedy to dopiero miał głupią minę :-D ! "Cóż...Fleur chciał cię o coś zapytać..." Spalił buraka. Wtedy to się wkurzyłam!Pomyślałam sobie, że Ron jest idiotą! "Tak, Hermiono, chciała sie zapytać, czy to ty pomagasz Harry'emu Potter'owi?" (Napisałamto w uproszczonej formie, bo mówiła zbyt skomplikowanie :-|) Ze wzgardą potwierdziłam. "Czy mogłabyś pomóc i mnie?"- dziewczyna kontynuowała- "jak Harry otworzył złote jajo, że nie piszczało?". Wtedy miałam ochotę chlasnąć ją w twarz. Co ona sobie wyobraża! W życiu bym jej tego nie powiedziała! Niech się zapyta tego swojego Rona!(on o niczym związanym z jajem nie wiedział)!!! Wtedy pomyślałam > Hermi- asertywnosć to podstawa!< "Fleur, bez urazy, ale to twoje zadanie. Jeśli sie nie mylę, to już jutro będzie drugie zadanie, a ty o niczym nie wiesz? Nie licz na to, nic ci nie powiem. Tajemnica zawodowa." Rąbem sukienki zachaczyłam o szklankę Rona. I dobrze mu tak. Niech się wybcha on i ta jego Felur.
Gdy spotkałam w Pokoju Wspólnym Rona udawałam, że wszystko w normie. Niech chłopak żyje w nieświadomości ;-)
Harry natomiast był w wyjątkowo jak na siebie dobrym humorze. Przynajmniej on jest jedynym od dłuższego czasu fecetem, z którym moje kontakty są NADAL w porządku. Wtedy jak sobie czytałam Proroka Codziennego zapytałam co się stało. On opowiedział jak to siedział za karę u Snape'a, który kazał mu układać butelki z eliksirami w proszku. Snape stanął koło Harry'ego a jemu spadła saszetka ze szkockim proszkiem angielskiego włochacza, który spowodował, że Snape cały pokrył się włosiem :-D. Neville który to usłyszał tą opowieść powiedział, ze pewnie wyglądał jak jego babcia przed depilacją...





---------
Od autroki- mam nadziję, że opinie Hermiony na temat np. Rona i Fleur nikogo nie uraziły, nie miałam na myśli osób piszących pamiętniki na tej stronie w imieniu wyżej napisanych bohaterów.

[ 677 komentarze ]


 
Ech...
Dodała Hermiona Wtorek, 17 Stycznia;, 2006, 22:23

Cóż mogę napisać?Sytuacja z Wiktorem chwilowo ustabilizowana, ja jestem szczęśliwa, bo mam dosć bogaty dzisiejszy plan zajęć rozpoczyanający się dwoma wykładami Snape'a o eliksirach i darciu twarzy tej samej osoby na Harry'ego piszącego liściki z Ronem. Ale mnie to odpowiada, bo przynajmniej dzisiaj nie muszę zastanawiać się nad Wiktorem i nad tym, co mi powiedział. Zapowiada się super dzień :-|.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Wieczorem^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jaka ta Skitter jest wredna-ZNOWU!!!! (od autorki-bez urazy Sarenko13;)) Napisała w Proroku codziennym, że Hagridowi przedałoby się trochę schudnąć ( widziała Hagrida razem z Harry'm) i ściąć włosy...Co jej do tego? To sprawa Hagrida, a nie tej wiedźmy(dosłownie :-D )! Uhh...Ron + Fleur podejście 2., tym razem na trzeźwo;-). Mój błyskotliwy przyjaciel postanowił na obiedzie podejść do tej miłej dziewczyny Fleur (trochę z nią gadałam, ale trudno ją zrozumieć), która jest wnuczką wili :-) i podarował jej wyczraowane przez siebie kwiaty :-D. To nawet romantyczne. Na początku jak Ron wyczarował tą roślinkę w dormitorium chciał je dać mnie,ale powiedziałam, że lepiej by wyszło gdyby dał je Fleur(ciągle o niej gada!) , to może biedna dziewczyna by się ucieszyła. [image]Z nim to mam jednak ciężkie życie.
W chwili gdy miałam przerwę między lekcjami zaczepił mnie Harry. Zapytał czy coś znalazłam w bibliotece. Ja nie odpowiedziałam...
[image]
[image] <---A tak przedstawia mnie w swoich rysunkach Giny. Ostatnio rozwinęła się plastycznie.

[ 398 komentarze ]


 
Wszystko się komplikuje...
Dodała Hermiona Niedziela, 15 Stycznia;, 2006, 23:03

Od autorki: powstał nowy dział na głównej stronie Kącika Hermiony, zapraszam również na forum: http://www.kacikhermiony.fora.pl
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
To opiero był potworny dzień!!!! Chyba nigdy go nie zapomnę.
Siedziałam sobie spokojnie w bibliotece szukając jakiejś wskazówki do drugiego zadania Turnieju. Zaklądałam nawet do książki "Jeziora, trytony, syreny i inne wodne świństwa" gdzie również nie znalazłam żadnego zaklęcia które miałoby związek z zejściem na 60 min. pod wodę. Wtedy poczułam czyjś oddech nad karkiem. Nie odwróciłam się bo myślałam, że to Ginny, bo się tu umówiłyśmy. Ale Ginny przecież mnie nie całuje w policzek!Wtedy zobaczyłam Wiktora.
-Cześć! Jak dawno się nie widzieliśmy...
-Witaj...Faktycznie, ale muszę z Tobą porozmawiać w ważnej sprawie.
-Słucham, o co chodzi?-uśmiechnęłam się, bo myślałam, ze chodzi o coś miłego, ale on nie miał radosnej miny
-Więc...trudno mi to powiedzieć-na chwilę zniżył swój wzrok na książkę-Po co ci to?
-To ten ważny powód?-zdumiałam się
-Nie...Bo widzisz, chodzi o tego Pottera.
-Coś nie tak?
-Czy...czy on jest dla Ciebie kimś więcej niż tylko przyjacielem?
-Co?! -wtedy wybuchłam-Harry zawsze był, jest i pozostanie tylko moim przyjacielem!!- Pani Pince wygoniła nas w tym momencie z biblioteki.
-To po co szukasz jemu informacji do Turnieju, a nie mnie?!
-Skąd wiesz, że nie Tobie? Masz jakiś dowód?
-Tak, Ron mi powiedział. Wolałbym, zebyś to z nim się zadawała a nie z Potterem!-wtedy poczułam się dziwnie. Jeśli już, to coś czułam do Rona, a nie Harry'ego :-(
-Jak tak bardzo chcesz wiedzieć...to owszem szukałam informacji dla Harry'ego, bo mnie o to poprosił, a ty chyba mi nie ufasz skoro nawet ze mną na ten temat nie rozmawiasz!
W tym momencie pobiegłam na błonia, bo już było cieplej, śnieg stopniał i było wiosennie. Usiadłam na ławce, ryczałam- dawno mi się już to nie zdażyło. Wiktor pobiegł za mną i powiedział, ze to wszystko przez to, że Harry jest bardzo rozchwytywany wśród dziewczyn a ja jestem Potterowi najbliższa...
Przytulił mnie tylko mocno i powiedział, ze Harry jest dobry. Aż za dobry.

Wtedy uświadomiłam sobie, że Wiktor może być niebezpieczny. Jest wręcz brutalny. Zaczynm się go trochę bać...
Na Opiece Nad Magicznymi Stworzeniami Hagrid wystawił same dobre oceny, co i tak nie poprawiło mi humoru. Co prawda zdobyłam 50 punktów dla Gryfonów, ale teraz sie to nie liczy.Mam obawy, ze przez tą kkłótnię wszystko między mną a Wiktorem może się popsuć.
[image][image]

[ 743 komentarze ]


 
Tajemnica odkryta-Ale jest problem!
Dodała Hermiona Czwartek, 12 Stycznia;, 2006, 21:35

Harry'emu udało sie otworzyć jajo potrzebne do drugiego zadania! Zgadnijmy kto mu w tym pomógł? CEDRIK oczywiście! Chociaż Harry go teraz szczerze nienawidzi( bo zabrał mu Cho!:-)) to przyjął jego radę, bo nie miał nic do stracenia. Młody Diggory powiedział, żeby Harry poszedł wieczorem do łazienki prefektów i cytuję "zastanowił się nad jajem" (koniec cytatu). On tak sobie posiedział tam pół nocy i coś odkrył. A że zostały tylko 3 dni do zadania to mu się upiekło:-P Okazało się, ze trzeba było włożyć jajo pod wodą i posłuchać pieśni która wydobywała się z owego przedmiotu. Takowa mówiła o tym, że Harry ma godzine na to żeby odnaleźć swoją zgubę wśród trytonów. Hmmm...Trzeba będzie trochę nad tym pogłówkować.:-DAle jest jeszcze jedna ciekawa sprawa. Tak się składa, że Cho jest prefektem (od aut.- to moja osobista fikcyjna fantazja, która ni w ząb nie pasuje do op. J.K. Rowling)więc przyszła sobie do łazienki i...wiadomo cio sie stało. Harry spanikował,zaczął przykrywać sie ręcznikiem Cho nawiała i więcej nie chce mnie i Ronowi powiedzieć.
Właśnie-Ron. On to jest dopiero cudowny! Zaprosił mnie na piknik! Powiedział, ze musi ze mną pogadać. Na osobności...:-| O co może chodzić? Tylko żeby Wiktor nie był zazdrosny...W sumkie i tak żadko się z nim widuję- TERAZ.
[image]

[ 850 komentarze ]


 
Problemy z serwerem
Dodała Hermiona Wtorek, 21 Listopada, 2006, 21:31

Jako autroka pamietnika muszę napisać tą wiadomość. W zwiazku z wiadomą zmianą serwera serwisu niestety nie było możliwe oddtworzenie całego dotychczasowego pamiętnika Hermiony. Przykro mi, ale myślę, że zrekoopmensuję Wam to niedługo!!!!
Także niedawno mój komputer się popsuł i już dawno nie pisałam więc proszę mnie nie atakować, jeśli pojawią się jakieś powtórzenia/nieprawidłowości w notkach.
Maxyria

[ 659 komentarze ]


 
Ostatnia notka w tym pamietniku:(:(:(:(
Dodała Hermiona Środa, 05 Października, 2005, 19:51

O mój Boże! To niemożliwe! Zarobiłam dziś dla Griffindoru 100 punktów! Wariuję ze szczęścia. Cały nasz dom skanduje moje imię! Wszyscy mi gratulują, a to, dlatego,że na Historii Magii zrobiłam cały wykład na temat Buntu Goblinow z 1458 roku a profesor Flittwick dal mi za to 75 punktów! Pewnie się pamiętniczku zastanawiasz, dlaczego napisałam 100 punktów. Otóż na zielarstwie jako pierwsza podlałam bez żadnych obrażeń roślinę ‘XYZ’ i za to dostałam 25 punktów. W rezultacie dzisiaj Griffindor naliczył się 125 punktów, bo Lee Jordan zarobił jeszcze 25 na Wróżbiarstwie. Jestem z siebie dumna. Zaraz napisze o tym wszystkim rodzicom.
Harry uznał, że skoro ma ćwiczyć zaklęcia to nie będzie miał czasu odrabiać prac domowych. Domyśliłam się, że chodzi mu o to, żebym to ja je robiła, więc oświadczyłam, ze Ron ma więcej czasu niż ja i moja osoba może je tylko sprawdzać. Prawda, że słusznie postąpiłam?
No cóż... Przez jakieś trzy tygodnie nie będę mogła pisać, bo kończą mi się kartki w tym pamiętniku, a zanim rodzice kupią mi nowy i go prześlą minie trochę czasu...Kocham Cię i przepraszam- Twoja Hermionka.

[ 629 komentarze ]


 
Wreszcie!
Dodała Hermiona Niedziela, 02 Października, 2005, 19:50

Drogi pamiętniczku , gdzieś ty był!!!??? Nikt mi nie uwierzy w to, że ktoś mi ukradł mój pamiętnik. Wytłumaczeniem jest to, że niby go zgubiłam. Podrostu któregoś dnia ZNIKNĄŁ. Wiem, ze to nieprawdopodobne, jednak prawdziwe. W końcu znalazłam go w mojej walizce. JAKIM CUDEM?! nie wiem...
W każdym razie sporo się działo. Już po pierwszym zadaniu Turnieju Trójmagicznego!!! Harry zajnął DRUGIE miejsce! To cudowne. Dzięki temu pogodził się z Ronem. Ron zrozumiał, że Harry nie wysyłał by się na pewną śmierć. I znów nasza trójka rządzi! teraz do stycznia będzie spokój z zadanioami, bo najpierw czeka nas Bal Bożonarodzeniowy.
A propos zaginięcia mojego pamiętnika- Seamus jest ostatnio dla mnie zadziwiająco miły... Hmm... Ciekawe o co chodzi...
Moja mama nadal nosi gips. współczuję jej, bo chciałabym jej pomóc magią, ale nie mogę, bo złamałabym prawo czarodziejów. Harry z Ronem jednogłośnie twierdzą, że nikt by się nie kapnął, jednak ja wiem swoje. Uczyliśmy dziś z Ronem Harry'ego jak używać zaklęcia verniculus. Nieustannie pracujemy nad nowymi zaklęciami, bo nie wiadomo, co przyda się w drugim zadaniu Turnieju.
W ostatnim wpisie pisałam, ze Harry chciał mnie zaciągnąć nad jezioro. I poszliśmy. Wtedy pokazał mi jak używa nowo opanowanego zaklęcia. Świetnie mu poszło!Teraz pędzę na zajęcia bo muszę się jeszcze ubrac!!!

[ 757 komentarze ]


 
Jesień!
Dodała Hermiona Czwartek, 22 Września, 2005, 19:49

Uh...Egzamin Zielarstwa oraz Obrony przed Czarną Magią mam z głowy. Czeka mnie jeszcze z Astronomii, eliksirów, transmutacji i runów. Reszta profesorów odpuściła nam w tym miesiącu. Jednak moi dwaj najlepsi przyjaciele nadal są skłóceni. W pewnym sensie muszę decydować, czy wolę spędzać czas z Harrym, czy z Ronem. Niestety zazwyczaj wybieram Harry'ego, aby pomóc mu w nauce nowych zaklęć na Turniej. Ron na tym chyba najwięcej traci. Bliźniacy Weasley już nie mają bród. Natomiast Krzywołap chyba zmienia futro, bo ostatnio ciągle widzę jego sierść w Pokoju Wspólnym. Jest strasznie brzydka pogoda, za oknem tylko chlapa. Harry chce zaciągnąć mnie już jutro nad jezioro, żeby mi coś pokazać. Tylko tak się składa, że ja strasznie nie lubię wody! Ale pójdę, bo jestem ciekawa, o co chodzi!
Rodzice wysłali mi kolejną sowę, w której odpisali na moje pytanie 'Jak się czujesz, mamo?'
Mama napisała, że bardzo dobrze, ale , że jej mi brakuje. Sowa, którą przysłali ma zostać w Hogwarcie. Ciekawe, czy inne sowy nic jej nie zrobią???
Jest jednak dobra wiadomość. W Hogwarcie powoli zaczyna się mówić o Balu Bożonarodzeniowym, a dziewczyny mówią, jakie mają suknie. Pytały się i mnie, ale ja powiedziałam, ze nie mogę zdradzić. Niech będzie zaskoczenie!!!!

[ 1065 komentarze ]


 
Jak pomóc?
Dodała Hermiona Poniedziałek, 19 Września, 2005, 19:49

Co prawda długo nie pisałam, bo u mnie bez zmian. Już on co najmniej tygodnia Ron i Harry są obrażeni na siebie.Jak ja mam ich pogodzić?! Oni nawet na siebie nie patrzą. Ron posądza Harry'ego, że nie powiedział mu, jak wrzucić kartkę do Czary. Ale Harry jej nie wrzucił. Porozmawiałam z nim dzisiaj i przedstawiłam moją hipotezę-ktoś, kto chce go wykończyć, wrzucił kartkę do naczynia. Ale kto?? Pierwsza osobą, o której pomyślał Harry był oczywiście Snape. Ale coś mi mówi, że to nie był on. To by było za proste. Zważając na fakt, że śmierciożercy zaatakowali czarodziejów na mistrzostwach świata możliwe jest, że Harry’emu grozi niebezpieczeństwo właśnie z ich strony. Szczególnie, ze 2 października odbędzie się nie wiadomo jakie zadanie...
Jednak Ron też ma swoje racje. Z jego perspektywy wygląda to tak: "Harry Potter- chłopiec, który przeżył oraz jego biedny nieznany kumpel Ron Weasley". On jest po prostu niedowartościowany. Jednak mam na głowie nie tylko ich!
Powoli zbliża się koniec miesiąca, będzie więcej egzaminów. A ja tam się z tego cieszę. Przynajmniej nie będę musiała słuchać uskarżania się Rona. Harry lepiej znosi tę sytuację, bo pomimo tego, że to właśnie z niego szydzi cała szkoła, nie skarży się co sekunda na to wszystko.
Dostałam list od rodziców. Powiedzieli mi, że mama ma złamaną rękę, bo jakieś dziecko w panice uciekając z gabinetu stomatologicznego przewróciło na nią szafę z metalowymi narzędziamiL. W końcu wypadki się zdarzają...

[ 929 komentarze ]


« 1 3 4 5 6 7 »  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki