Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Karolina F
Do 31 czerwca 2008 r. pamiętnikiem opiekowała się Karolcia
Do 24 kwietnia 2007 notki wyczarowywała Fafcia

  I wszystko skończyło się bardzo dobrze:)
Dodała Susan Bones Wtorek, 22 Maja, 2007, 18:12

Lężę teraz sobie w łożku i z nudów czytam historię magii tom I:-) (tak normalnie to bym pewnie teraz nie leżała ale leżę w skrzydle szpitalnym:-( więc muszę cośb robić) Ale może lepiej zacznę od początku...
W poniedziałek czyli wczoraj zgłosiłam się po lekcjach do Snaepa. Rossa już tam była a na stole stały dwa eliksiry, który ja z Rossą miałam wypić(to był eliksir ,po którym mówi się prawdę ale nazwy nie pamiętam;-) )... Czekaliśmy chwilę, aż przyszli prawie wszyscy nauczyciele... Pierwsza miałam wypić ja. Gdy po wypiciu eliksiru poprosili mnie abym wszystko opowiedziała, nie wiem co się ze mnaą stało ale zamiast mówić prawdę zaczęłam kłamać:-( . Po chwili zemdlałam i wstałam. Gdy się obudziłam leżałam już tutaj a przy mnie siedziali moi rodzice. Niestety, moi rodzice musieli już dzisiaj koło 13 wracać, bo zoztawili Jo z ciocią Amelią a ona o 14 miała rozprawę. Ale to to nic z mamą się jeszcze nagadam jak pojadę do domu. Nie uwierzycie kto mnie jeszcze odwiedził,oprócz Hanny oczywiśćie:-D (podpowiedż były to dwie osoby ale każda przyszła w innym czsie:-P ).~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zacznę od pierwszej osoby, którą był Cedrik.
- Siemcia! Jak się czujesz?- byłam bardzo zdziwiona jego przyjściem.
- Hej! A super! Ale ty chyba nie najlepiej, co się stało?-zauważyłam na jego twarzy jakiś smutek(może mi się wydawało;-) )
- Rozszyfrowałaś mnie!Tak stało się, zerwałem z Agnes ale z tego to się cieszę. Mam tylko jeden problem ale za to ogromny. Podoba mi się jedna dziewczyna i nie wiem co zrobić...- nie myliłam się:-) (ja to mam intuicję prawie jak prawdziwa kobieta, a mam zaledwie prawie 11 lat:-D ). Powiem szczerze, że przez chwilę pomyślałam, że mówi o mnie(marzenia:-| )
- Kto to jest?- byłam bardzo ciekawa, może ja???:-)
- Powiem Ci tylko obiecaj, że nie będziesz się śmiała,oki?- teraz to napewno mówi o mnie ...
- Oki- chciałam jak najszybciej usłyszeć odpowiedż.
- Mówię o Cho Chang.-mówiąc to się zarumienił.:-)
- Jak chcesz to mogę z nią o tobie porozmawiać, może się czegoś dowiem. Wiesz Cho to moja kumpela, moi rodzice są przyjaciółmi jej...- nie wiem dlaczego ale chciałam mu pomóc.
- Jeśli możesz to byłbym wdzięczny... A teraz przepraszam ale muszę lecieć... Buziaki:-) - pocałował mnie w policzek i wybiegł( jaki on cudowny)
- Buziaczki- powiedziałam po chwili ale już go nie było(ja to mam refleks:-) )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz o moim drugim gościu, którym była (chwila niepewności:-) ) Rossa...
- Elo!- przywitała się
- Hej!- odpowiedziałam niepewnie.
- Chciałabym z tobą porozmawiać, mogę?- spytała grzecznie.
- Oki- chciałam usłyszeć co ma mi do powiedzenia.
- Więc, ja chciałabym Cie przeprosić- mówiła a w oczach miała łzy.
- Ja nie chciałasm zrobić Ci krzywdy ja nie wiedziałam,że to ma takie skutki...Wydawało mi się, że jestem zakochana w Cedriku... A ty z nim rozmawiałaś jak z kolegą a pozatym ty masz dużo koleżanek a ja żadnej...Jeszscze raz Cię przepraszam. Wybaczysz mi?- mówiła dalej i rozpłakała się.
- Tak Rossa wybaczę Ci tylko już nie płacz...- wzięłam i ją przytuliłam.
- Dziękuje Susan jesteś kochana- wyłkała
Po chwili w drzwiach pojawiła się Hanna i uścisakała nas obydwie... Myślę, że nasza trójka bedzie miała wiele ciekawych i miłych chwil w życiu:-)


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Notkę dedykuję osobom, którę czytają ten pamiętnik(i tym, którym się on podoba i tym, którym sięnie podoba). Bardzo przepraszam za wszystkie błedy...

[ 571 komentarze ]


 
Dobre i złe nowiny....
Dodała Susan Bones Piątek, 18 Maja, 2007, 00:30

Nareście weekend i nie trzeba kuć... Hura!!! Dzisiaj z rana dostałam list od mamy, często mi je wysyłała ale ten mnie bardzo ucieszył...A jego treść jest następująca:
,,Kochana Susan!
Jak zawsze na początku listu całuję Cię mocno wraz z Jo i tatą...Myślę ,że u Ciebie wszystko w porządku, jeśli nie to pisz co się dzieje. U nas bez zmian(choć pusto w domu bez Ciebie).
Mam dla Ciebie bardzą dobrą wiadomość... Za 3 tygodnie przyjeżdza ciocia z wujkiem z Francji(wiesz jak oni za Tobą przepadają), więc ty też przyjedziesz do domu... Już ustaliłam to z nauczycielami...Jeszcze do Ciebie napiszę kiedy po Ciebie przyjedziemy. A to nie koniec dobrych wiadomości:)... Tata dostał awans w pracy i kupił Ci piękną brązową sówkę, która czeka na Ciebie w domu... No więcej dobrych nowin nie mam, więc kończę...
Całuję mocno mamusia:*:*:*:*
PS. Weź się do nauki, żebyś nie musiała potem dużo nadrabiać."
Już nie mogę doczekać się tej sowy...:-)
Dzisiaj na eliksirach Snaep mnie zaskoczył...
-Bones, masz zostać po lekcji musimy porozmawiać-powiedział stanowczym tonem.
-Dobrze panie profesorze -odpowiedziałam z nutką strachu w głósie.
Po lekcji...
-Susan, powiedz mi , dlaczego w historię z proszkiem do eliksiru wplątałaś Nefryt? Dlaczego kłamałaś? Tym razem mów prawdę, bo pożałujesz... Myślisz, że jak twoja ciotka pracuje w ministerstwie to możesz robić wszystko?- krzyczał bardzo głośno
-Ale, panie profesorze... Przecież ja nie kłamałam to Rossa dała mi ten proszek- mówiłam przerażona.
-Nie kłam bezczelna dziewczyno!!! W poniedziałek po lekcjach dam Ci i Rossie eliksir, po którym będzisz mówiła tylko prawdę. Wtedy się przekonamy czy kłamiesz... A teraz wynoś się stąd-krzyknął a ja wybiegłam z sali...
Teraz już wszystko do mnie dociera i postaram się, żeby Rossa nie pomieszała żadnych eliksirów... Jestem bardzo zmęczona więc idę spać...:-DDobranoc.

[ 443 komentarze ]


 
Nieprzyjemna rozmowa.
Dodała Susan Bones Czwartek, 17 Maja, 2007, 14:51

...Zatrzymała mnie Rossa, znam ją, bo tak jak ja jest puchonką i też jest na pierwszym roku... Nie jest to brzydka dziewczyna. Ma długie czarne włosy,brązowe oczy i rzedko się uśmiecha( nie widziałam nigdy jaj uśmiechu ale może kiedyś się uśmiecha). Nie kumpluje się z nią za bardzo, bo ona jest jakaś dziwna( nie wiem jak to inaczej określić:-)), można powiedzieć niedostępna...
-Cześć! Bujasz się w Cedriku?- zapytała prosto z mostu.
-Hej! Nie, nie bujam się w Cedriku a co?- skłamałam ale nie żałowałam tego.
-Wiedziałam, że się nie przyznasz...Nie musisz kłamać wiem, że się w nim bujasz ale zostaw go w spokoju, bo on jest mój. TYLKO MÓJ!-zatkałó mnie jak to usłyszałam.
-Jak to on jest twójh przecież ma on dziewczynę-powiadomiłam ją, bo byłam pewna,że tego nie wie.
-To co, że ma dziewczynę? Przecież mogę go jej odbić... A ty do niego nawet się nie zbliżaj!- to ostatnie zdanie brzmiało jak groźba.
-Bedę chciała to się będę odzywała do kogo chcę i jeszcze się przekonasz, że on będzieszybciej moim chłopakiem niż twoim-nie panowałam już nadswoimi słowami.
-Dobra, rób co chcesz ale pamiętaj, że Cię ostrzegałam... Po żałujesz tego!- to już była groźba.Ta cała rozmowa była nieprzyjemna, bardzo nieprzyjemna....
Po chwili odwróciłam się i poszłam poszukać Hanny by jej wszystko opowiedzieć. Stała właśnie przed klasą od eliksirów, czekała na początek lekcji za Snepem... Gdy jej wszystko opowiedziałam powiedziała, że musimy poważnie porozmawiać ale nie teraz. Gdy weszliśmy do klasy wszystko się zaczęło.Rossa usiadła za mną i Hanną... Snaep kazał nam zrobić jakiś eliksir. Tak się złożyło,żę to Rossa rozdawała jakiś proszek od Snaepa...Musieliśmy ten proszek dodać to eliksiru i zamieszać. Gdy to zamieszałam było słyszeć wielki huk... To coś wylało się na moje ręce ... Bardzo mnie to piekło:-( . Snep popatrzył na proszek, który dała mi Rossa i powiedział:
-Skąd masz ten proszek?! Mów tylko prawdę!-krzyczał..
-Proszę pana Rossa go nam przyniosła tak jak innym... Przepraszam ale czy mogę iść do pani Pomfery, bo strasznie mnie to boli?-byłam przerażona...
-Idż Bones a ty Abot z nią... A ja tu porozmawiam z panną Nefryt(tak miała na nazwisko Rossa)- był bardzo zdenerwowany...
Dalej nie wiedziałam co się działo, bo poszłam do pani Pomfery, która dała mi maśći i od razu przestało boleć:-D. A co do Rossy to nigdy bym nie wpadła, że to przed tym mnie ostrzegała...

[ 9635 komentarze ]


 
Kto mnie zatrzymał?
Dodała Susan Bones Środa, 16 Maja, 2007, 18:18

Naraszcie wymyśliłam co powiem Cedrikowi
-Cześć!-tym razem ja byłam pierwsza:-)
-Hej, nie spóźniłem się?-spytał, pewnie był zdziwiony, że przyszłam pierwsza...
-Nie, nie spóźniłeś się, to ja przyszłam szybciej...Więc chcę porozmawiaćz Tobą o ostatniej naszej rozmowie i Cię przeprosić-zaczełam i poczułam ulgę, teraz tylko trzeba dokończyć to rozmowę...
-Więc ostatnoi głupio się zachowałam ale to ,dlatego że dużo się niespodziewanych spraw zwaliło mi się na główę. No i w nie właściwym momoncie wybuchłam... Jeszcze raz chcę Cię przeprosić...-teraz to poczułam prawdziwą ulgę.HURA dałam radę:-) .
-Nie ma za co zdarza się. Poczekaj zapoznam Cię z kimś-bardzo mnie zaciekawiło kto to może być-napewno znasz ją z widzenia, bo jest w naszym domu i na moim raoku- dorzucił.
Podszedliśmy do jakieś dziewczyny, była wysoka, miała piękne długie blond włosy i duże niebieskie oczy... Po prostu śliczna. Cedrik podszedł do niej i połaczyli się rękoma. Po chwili powiedział:
-Susan to jest moja dziewczyna Anges-mówiąc to przytulił ją...
-Hej miło mi Cię poznać Susan-powiedziała dziewczyna...--Mi też jest miło Cię poznać.Przepraszam Was ale muszę już iść.Papatki...-byłó mi bardzo smutno, że Cedrik ma dziewczynę ale nie dałam po sobie tago poznać...
-Siemcia... Pa pa- odpowiedzieli razem...
Poszedłam do szkoły by wszystko opowiedzieć Hannie, gdy ktoś mnie zatrzymał....
.,.,.,.,.,.,.,.,.
Sory, że notki krótkie ale mam dużo nauki(niestety)

[ 270 komentarze ]


 
Niedokończona rozmowa
Dodała Susan Bones Niedziela, 13 Maja, 2007, 13:08

Hej Susan!- usłyuszałam zdyszany głos Cedrika.
-Hej! Co ty taki zdyszany?- spytałam grzecznie.
-Jeszcze mnie pytasz?Przecież wołałem, żebyś poczekała, ale ty mnie chyba nie słyszałaś.Więc musiałem Cie gonić.-powiedział chyba trochę poddenerwowany.
-Przeppraszam-było mi głupio, ale jak miałam słyszec jak mi się w głowie wszystko ploncze...:-(
-Co się z Tobą dzieje?- spytał.
-Nic się ze mną nie dzieje- odpowiedziałam.
-Więc chciałbym się dzisiaj z Tobą spotkać za 20 minut przed szkołą co ty na to? Moglibyśmy spotkać się teraz ale muszę porozmawiać jeszcze z profesor Mcgonagall- takiego pytania się nie spodziewałam.
-Oki- zatkało mnie i tylko to zdołałam powiedzieć.
20 minut później przed szkoła (25 bo 5 minut się spóźniłam).
-Przepraszam za spóźnienie, ale spotkałam Hanne- wytłumaczyłam się.
- Nic nie szkodzi, chodź usiądziemy tu- wskazał na ławkę pod drzewem.
-Więc o czym chciałe porozmawiać- spytałam siadając.
-Chcę z Tobą porozmawiać o tym, co się z Tobą dzieje.-powiedział trochę niepewnie.
-Ale ze mną nic się nie dzieje- nie wiem czemu, ale już płyneły mi łzy po policzkach.
-Jeśli nic się nie dzieje to, dlaczego wczoraj wieczorem płakałaś?-to był ciosw samo serce.
Nie zdążyłam nic odpowiedzieć, ponieważ rozpłakałam się i pobviegłam do szkoły. Najbezpieczniejkszym miejscem była łazienka, więc się tam schowałam. Siedziałam tam płacząc ok.30 minut, aż usłyszałam głos Hanny.
-Susan przestań płakać. Ja wiem, że jest Ci źle.- móeiła to wolno i niezdecydowanie.
-Hanna! Skąd wiedziałaś, że tu jestem?- mówiąc to rzuciłam się w jej ramiona.
-Powiedzmy, że to kobieca intuicja- wiedziała, że jeśli to powie to mnie rozbawi- Susi niczym się nie przejmuj razem damy radę.
-Ok, ty moja psiapsiółką- powiedziałam z uśmiechem na twarzy i wyszłyśmy z łazienki...
-A i jutro musisz dokończyć rozmowę z Cedrikiem, oki?- Hanna jak zwykle mnie zaskoczyła.
-Ok!- odpowiedziałam trochę nie pewnie...

[ 677 komentarze ]


 
Nocne zwierzenia...
Dodała Susan Bones Sobota, 12 Maja, 2007, 22:25

Leżę w łóżku i płaczę...:-( A płaczę, dlatego że myślałam ,że tu w Hogwarcie wszystko będzi piekne i cudowne... Niestety tak nie jest moja biologiczna matka każe na siebie mówić pani profesor, chłopak w którym się zakochałam nic o tym nie wie, ponieważ boję się z nim zagadać...:-( A do tego wszystkiego nie mam z kim się tym podzielić.A może zostać z Hanną przyjaciółkami ijej się wygadać???
-Susan, dlaczego płaczesz?-usłyszałam głos Hanny.
-Nic się nie stało idź spać dalej-oodpowiedziałam jej powstrzymując płacz.
-Nie zasnę zanim mi nie powiesz czemu płaczesz-odpowiedziała wiedząc, że to mnie przekona.
-Oki!Tylko choć to pokoju wspólnego ,bo nie chcę ,żeby ktoś to uśłyszał-powiedziałam wstając z łóżka...
-Usiądźmy koło kominka-zaproponowała.
-Musisz mi tylko obiecać zanim Ci to powiem,że nikomu o tym nie powiesz...A i chciałabym być twoją psiapsiółą ...Co ty na to?- mówiąc to chciałam zapewnić sobię dyskrecję.
-Obiecuję, że nikomu tego nie powiem. A twoją psiapsiółą chciałam już zostać dawno ,więc moja odpowiedź brzmi TAK!-powiedziała wesoło
-Więc zacznę od początku moją biologiczną matką jest profesor McGonagall...-zaczęłam opowiadać o wzszystim i stanełam na Cedriku.
-Susan co ty musiałaś przejść a ja Ci zawracałam głowę moimi błahymi sprawami...-powiedziała po minutce ciszy w jej głosie było słychać smutek:-(
-Nie przejmuj się. Jutro pomyślimy jak możemy zdobyć naszych wymarzonych chłopaków moja psiapsiółką. Ale teraz chodźmy już spać- powiedziałam to ziewając.
-Dobranoc-powiedziała Hanna kładąc się do łóżka.
-Dobranoc-odpowiedziałam prawie nie przytomna:-)

Hej pozdrowionka dla każdego jeśli wam się podoba to proszę o propozycję rozwinięcia tematu, a jeśli wam się nie podoba to proszę napisać dlaczego...

[ 523 komentarze ]


 
Oh Ci chłopacy!!!
Dodała Susan Bones Sobota, 12 Maja, 2007, 13:19

-Susan poczekaj!- usłyszałam głos Hanny.
-Hej!Choć szybciej ,bo spóźnimy się na eliksiry...-oznajmiłam jej , bo nie chciało mi się z nią teraz rozmawiać.
-Co tam eliksiry nie uwierzysz kogo widziałam- mówiąc to była bardzo podekstytowana.
-No więc powiedz kogo widziałaś...- odpowiedziałam jej choć nie chciałam słyszeć odpowiedzi.
-Widziałam Harrego Pottera stał metr ode mnie!!!-mówiąc to bardzo się cieszyła.
-No i co z tego? Przecież widzisz go prawie codziennie...-odpowiedziałam jej trochę poddenerwowana.
-Jak to co odpowiedział mi cześc... Chyba się zakochałam - mówiąc to prawie śpiewała:-)
-Co??? Zakochałaś się w chłopaku, bo odpowiedział Ci cześć!!!!- może byłam za ostra ,ale trochę zazdrościlam jej takiego humoru...:-(
-Dobra widzę,że nie chcesz o tym gadać ... Więc jak tam Cedrik?- Kochana Hanna zaatakowała mnie w samo serce.
-A co ma z nim być?- spytałam
-Może panie wejdą do sali...- usłyszałyśmy głos Snepa
-Już wchodzimy panie profesorze-odpowiedziałyśmy chórem.
-Ty mnie pytasz co ma być z Cedrikiem? Przecież ty się w nim zakochałaś i nic nie robisz?-spytała mnie już w klasie.
-A co mam robić? Biegć za nim i mówić jaki jest cudny???-odpowiedziałam niezdecydowanie.
-Może i powinnaś...- taki9ej odpowiedzi się nie spodziewałam...
-Dodbrze porozmawiamy później,bo nam Snep zaraz odejmie punkty -chciałam skończyć już tą rozmowę.
-Tylko nie myśl,że do tego tematu nie wrócę...- odpowiedziała stanowczo...



To moja pierwsza notka więc proszę o komentarzyki...

[ 423 komentarze ]


 
Konkurs
Dodała Susan Bones Wtorek, 24 Kwietnia, 2007, 13:53

Z powodu braku czasu i braku weny jestem zmuszona zrezygnować z prowadzenia tego pamiętnika.
Chętnych, aby prowadzić ten pamiętnik proszę o napisanie próbnej notki na adres: fafusta_12@o2.pl .
TYLKO PAMIĘTNIK MUSI BYĆ PROWADZONY DALEJ!!!
Chętni niech napiszą.
Pozdrawiam
Fafcia

[ 412 komentarze ]


 
Ode mnie...
Dodała Susan Bones Piątek, 13 Kwietnia, 2007, 16:42

Sory że nie było tak długo notki i niestety w najbliższym czasie nie będzie...:-(
Cierpie na znany BRAK WENY!
Nie wiem kiedy będzie następna notka. Pewnie wtedy, kiedy najdzie mnie znów ta nieszczęsna wena.
Pozdrawiam wszystkich!
Fafcia

[ 682 komentarze ]


 
Biologiczny ojciec
Dodała Susan Bones Poniedziałek, 02 Kwietnia, 2007, 17:19

-Dobrze pani profosor.-odpowiedziałam nie pewnie.
I podeszłam do jej biurka.
-Jak już wiesz Susan jestem twoją biologiczną matką.-powiedziała.
Tłumaczy mi jak bym pwnie nie wiedziała!:-(
-Ale dlaczego mnie pani zostawiła?-zapytałam pełna żalu, a zarazem złości.
-Byłam w bardzo trudnej sytuacji. Zrozum. Ja mieszkam w Hogwarcie. jak sobie wyobrażasz mieszkanie tutaj? A w ogóle kto by się tobą zajmował, gdy ja bym pracowała?
-Nie ma pani jakieś bliższej rodziny?
-Moi roszice umarli już dawno. A mojego brata wraz z rodziną zabił Lord Voldemort.
-Przykro mi... Aha mam jedno pytanie. Kto jest moim biologicznym ojcem?
-Twoim ojcem jest Dedalus Diggle.
-To skoro on jest moim ojcem, a ty jesteś moją matką to dlaczego nie jesteście razem?
-Nie możemy!
-Ale dlaczego???
-On ma żone i 2 innych dzieci.
-Więc ja mam jeszcze 2 rodzeństwa?
-Przyrodnie, co prawda, ale masz siostre i brata.
-Jak się nazywają?
-Jude ma 14 lat i Kate ma 17 lat.
-Nigdy nawet nie podejrzewałam że mam inne rodzeństwo...
-A czy kochała go pani?
-To dość osobiste pytanie lecz odpowiem na nie... Kochaliśmy się i to bardzo.
-A czy on wie że ma jeszcze jedną córkę?
-Powiedziałam mu o ty zaraz po twoim urodzeniu.
-I jak on zareagował?
-Z trudem muszę powiedzieć że od tamtej pory nie odzywa się do mnie...
-To okropne!
-Wiem ale tak już musi być... Dobrze idż już na obiad. Nie będę cię już zamęczać moimi sprawami. A i jeszcze jedno. proszę zwracaj się do mnie pani profesor, bo nie chcę żeby wieść o tym że jesteś moją córką rozniosła się po całej szkole. Chcę oszczędzić ci zbędnych pytań.
-Dobrze już idę.
*******************************************
W następnym tygodniu pewnie nie będzie notki bo święta i ci wszyscy goście... Może uda mi się ale wątpię...

[ 427 komentarze ]


« 1 2 3 4 5 »  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki