Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Arwena Eowina Black
Do 09.06.2008 pamiętnikiem opiekowała się Lady Lestrange

[ Powrót ]

Środa, 05 Listopada, 2008, 15:58

Ciekawe urozmaicenie lekcji

Czy w życiu Belli, zawsze było tylko i wyłącznie mrocznie, czy wszystko kręciło się wokół Voldemorta? Wydaję mi się, że nie. Ale chyba zawsze, była nerwową, mściwą złośnicą. Poza tym u Lily nowa notka ;-)
Pozdrawiam
Arwena


Cała szkoła, aż huczy i trudno się dziwić, to co się dziś zdarzyło, nawet jak na świat magii, jest nietypowe. Lepiej jednak będzie, gdy to po prostu opiszę.
Był czwartkowy poranek, naszą pierwszą lekcją była historia magii, z Krukonami. Stałam przed salą, czekając na dzwonek, gdy podszedł do mnie Rabastan.
- Czy testowałaś jakieś nowo wymyślone zaklęcie, na jakimś małym gryfonie? - spytał rozemocjonowany.
- Nie, po ostatnim zaklęciu przedwczesnego łysienia, wypróbowanym na małym McKinonie, mam dwumiesięczny szlaban i nie mam czasu wymyślać nowych zaklęć. - uśmiechnęłam się na wspomnienie przerażonego malucha z łysym plackiem na głowie.- Czemu pytasz?
- Przed chwilą śmignął obok mnie przerażony gryfon, z takim wytrzeszczem oczu, że pomyślałem, że może być spowodowany tylko zaklęciem. - powiedział ironicznie.- A co robisz na szlabanie?
- Wymyślam zaklęcie odwracające efekt łysienia. Nikt nie wie, jakiego zaklęcia użyłam, więc nikt nie może go cofnąć, a ja na cóż... zapomniałam.
Musieliśmy przerwać rozmowę i wejść do sali, bo zadzwonił dzwonek. Siedzieliśmy w ławkach, przygotowanie na kolejną nudna lekcję w wykonaniu Binnsa, gdy przez otwarte drzwi wleciał duch i stanął za katedrą. Chwilę wpatrywaliśmy się z niezrozumieniem w ducha, gdy ten przemówił znanym nam głosem:
-Witam wszystkich. Dzisiaj porozmawiamy o buntach goblinów...
W czasie gdy ja, z Rabastanem wpatrywaliśmy się ze zdumieniem w ducha Binnsa, jakaś dziewczyna z tyłu zaczęła wrzeszczeć piskliwym głosem:
- Pan umarł! Aaaaa....
- Co Ty gadasz moje dziecko, czuję się lepiej niż zwykle.- po czym sięgnął, po swój notes, a gdy jego ręka przeniknęła przez niego, na jego twarzy pojawiło się zdumienie. Zrobił to raz, później drugi, a gdy za trzecim razem sytuacja się powtórzyła, zaczął coś mruczeć pod nosem:
- Usiadłem przed kominkiem, później chyba zasnąłem... jakieś światło... wstałem... hmm, może to sen, chociaż od 46. nic mi się nie śniło, a szkoda, bo...
- Cuthbercie, obawiam się, że to prawda. Ty umarłeś. - usłyszałam czyjś pogodny głos. W drzwiach stał, ten wariat, nasz dyrektor Dumbledore.
- Ale jak to, Albusie? - zapytał Binns, jego głos brzmiał, jakby dyskutował z dyrektorem na temat koloru ścian w sali.
-Cuthbercie, chodźmy do mojego gabinetu, tam na spokojnie wszystko przedyskutujemy. - zaczekał, aż profesor do niego przyjdzie, a właściwie przyleci i zwrócił się do nas – Za chwilę przyjdzie do Was, na zastępstwo profesor Slughorn. - i wyszedł.
Jeszcze przez chwilę zachowaliśmy idealna ciszą, niezupełnie rozumiejąc, co się przed chwilą stało. Dopiero po jakichś pięciu minutach, do nas dotarło...
-Stary Binns umarł i nawet, tego nie zauważył.- zaczęłam się śmiać, dołączyło do mnie parę osób.
-Przestańcie! Jesteście okropni. Nie można się wyśmiewać ze zmarłych.- usłyszałam oburzony pisk Ann Jones.
- Akurat tego zmarłego, to nie zaboli, bo jeszcze sam nie wie, że nie żyje. - kolejny wybuch śmiechu.
- Bellatrix przestań! - usłyszałam już bardziej zdecydowany głos. Była to Hestia Jones, która z niepokojem zerkała na swoją siostrę, która łkała cicho.
- A co Jones? Siostrunia boi się umarlaków? - wstałam i zaczęłam iść w stronę Ann.- Boi się strasznych, złych duuuUuuuchów? - zawyłam, odpowiedziała mi salwa śmiechów. Spojrzałam na kulącą się dziewczynę, nie czułam litości, tylko pewnego rodzaju moc... Władzę nad nią, była tak przerażona, sama nie wiedziałam czym, że zrobiłaby wszystko, co bym jej rozkazała. Podniosłam różdżkę, żeby wyczarować sztucznego ducha, gdy poczułam jak jakaś duża siła odrzuca mnie do tyłu. Uderzyłam głową o ławkę, ale mimo bólu natychmiast wstałam, tak wściekła jak jeszcze nigdy dotąd. Zobaczyłam Hestie Jones stojącą z wysoko uniesioną różdżką, gdy spostrzegła moje rozwścieczone spojrzenie, na jej twarzy odmalował się autentyczny strach. Chyba to, spowodowało, że się uspokoiłam, uśmiechnęłam się ironicznie i powiedziałam:
- Chyba słyszałaś, od pierwszaków, co robię osobą, które mnie zdenerwują? - cała klasa obserwowała tą sytuację z niemym przerażeniem, tylko na twarzy Rabastana zauważyłam skupienia: przerwać mi, czy nie?
- Expelliarmus! -usłyszałam i zobaczyłam jak różdżka Jones, wpada do ręki Rudolfa, a ona sama leci do tyłu.
- Ty idioto! To ja miałam się nią zająć! - opanowała mną taka złość, że chciałam się rzucić bezpośrednio na chłopaka i wydrapać mu oczy, beż żadnych różdżek, po prostu patrzeć jak cierpi.
- Co tu się...? - odwróciłam się i zobaczyłam zaskoczonego profesora Slughorna.
Rudolf i Hestia dostali szlaban, za bójkę - ślimak niezbyt trafnie, zinterpretował sytuację – a ja dostałam +10, dla domu za próbę obrony tej szlamy...
Powiedziałam Rudolfowi, co o nim myślę, ale ten idiota nie przestaje za mną wodzić maślanym wzrokiem. Mam dosyć tego bezmózga, zawsze musi coś spieprzyć.
Poza tym, nie wiem, jak nasz „wspaniały” dyrektor mógł na to pozwolić, ale historii będzie nas dalej uczuć Binns – duch. A mogłam iść do Durmstrangu, to jest prawdziwa szkoła, z tradycjami, nie to, co te slamsy tutaj, na każdym kroku można spotkać szlamy.



Poza tym dziś na zaklęciach uczyliśmy się czaru zszywającego ( przerabiamy dział gospodarczy), przez pierwsze półgodziny nikomu w klasie nie udało się zszyć poduszki, którą nam dano, ale po tym czasie Jones (ta wstrętna szlama) zaczęła zręcznie łączyć ze sobą dwa brzegi materiału. Jakim sposobem, osoba w której żyłach płynie krew mugolska, może czarować lepiej ode mnie? Kiedyś ojciec mówił, że oni kradną naszą moc i używają ją do własnych celów. Tylko pytam się - jak? Oczywiście, od lat, we wszystkim ją prześcigałam o głowę, zawsze umiałam coś szybciej i lepiej – wydawało mi się to oczywiste, że moja magiczna krew musi mi pomagać w opanowywaniu czarów szybciej, niż jacyś mugole, ale jak teraz się nad tym zastanawiam, to np. Amycus jest magiczną sierotą. Mimo że również jest czysto krwisty, to jego umiejętności magiczne można przyrównać do umiejętności trolla, zresztą to niejedyna dziedzina, przez która kojarzy mi się z tym stworem : troll, to jego najczęstsza ocena, śmierdzi jak troll, a intelektem również nie grzeszy. Bliźniaczki Jones, są z rodziny mugolskiej, a radzą sobie o wiele lepiej od Amycusa. Czy, naprawdę można kraść czyjąś moc? Muszę o tym poczytać.

Komentarze:


Rovena ;**
Środa, 05 Listopada, 2008, 16:30

Kochana Arweno ... podobało się ;)
Mamy odpowiednik Harrego i Malfoy'a :D (Mam oczywiście na myśli Hestie Jones i Bell) :D Zapowiada się spore ognisko nienawiści xD W tym pamiętniku najbardziej lubię wrodzoną ,,wredność" (jest takie słowo? xD) Bell :D Cieszę się, że to właśnie Ty nadajesz jej charakter i... wychodzi Ci to rewelacyjnie! :D

Było parę literówek i gdzie niegdzie brakło przecinków. To taka malutka uwaga :**
Czekam na następną notkęę :**

 


Madeleine
Czwartek, 06 Listopada, 2008, 15:01

a mi się bardzo podobał ten fragment jak Binns ''wszedł'' do klasy. a tak ogólnie to mi się cała notka podobała. taka Bellowa i ogólnie - jak to ujęła Rovena - ''wredna''.
czekam na nastepny wpis.
pozdrawiam.

 


Ann-Britt/ZKP
Piątek, 07 Listopada, 2008, 19:43

He, he...
"- Pan umarł! Aaaaa...."
To było świetne! :D
Ta moja imienniczka trochę coś strachliwa. Ale Bellę oddajesz genialnie, całkiem realistycznie. Historia ciekawa, oryginalna. Taki dzień z życia mściwej wrednicy. Całkiem nieźle.
Gdzieś napisałaś "dziewczyną" zamiast dziewczynom, bo w liczbie mnogiej, akurat nie mogę znaleźć kontekstu. I czasem gubisz końcówki (a zamiast ą), ale to chyba tylko kwestia przeoczenia.
Bardzo mi się ogólnie podobało.
Zapraszam serdecznie do Romildy!
Pozdrowienia!;*

 


Parvati Patil (ZKP)
Sobota, 08 Listopada, 2008, 12:14

Świetnie oddane uczucia, ciekawa akcja, mnóstwo charakterku Belli:-P Wspaniale się w nią wczuwasz, piszesz wciagająco i ciekawie. Masz swietne pomysły, które realizujesz jeszzce lepiej. Oryginalnie, realistycznie, wspaniale. Naprawdę piszesz przepięknie, Twój styl jest jak zwykle lekki, przyjemny i zgrabny:) Cieszę się, że tak dobrze potrafisz wczuć się w Bellę. Daję Wybitny, bo naprawdę zaskoczyłaś mnie rewelacyjną notką. Zauważyłam dwa błędy, pomijając najmniejsze:
"-Stary Binns umarł i nawet, tego nie zauważył.-"
Powinno być bez przecinka. Poza tym przeszkadzają mi zaimki osobowe z dużej litery. Dlaczego tak je piszesz? Poza tym naprawdę super, jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam!
Parvati:*
P.S. Zapraszam do Wiktora Kruma-> nowa notka;)

 


Margot
Niedziela, 09 Listopada, 2008, 16:48

Bardzo ciekawa odmiana, Arweno. Rewelacyjny pomysł z Binnsem, imię jakby od nazwiska Mateusza i Maryli Cuthbertów z `Ani z ... `, ale to detal ;P Powiem Ci, że to było naprawdę fajne, taki dzień z życia Belli. Podobało mi się, tylko nie wiem, czy to dobrze, że zaczynam ją... lubić? :> No nic, zapraszam do Marty Pears na nowy wpis i ślę buziaki dla Ciebie!

 


Ann
Niedziela, 09 Listopada, 2008, 22:27

Ale profesor Binns miał na imię Cuthbert już w orginale, to nie wymysł Arweny! ;P

 


Rovena /ZKP
Niedziela, 14 Grudnia, 2008, 15:43

Arweno Eowino Black!! Ty mnie nie denerwuj nawet! Dodawaj już tą notkę, bo ja tam do Ciebie przyjadę to zobaczysz!! Jak ja Cię dorwę to zacisnę swoje paluszki na Twoim gardlee!!!
Słoneczko... dodaj już notkę... proszęę :** hahah xD

 


Arwena
Niedziela, 14 Grudnia, 2008, 16:30

Taaa... Rovenko, kobieta zmienną jest...? xD
Obiecuję, że już niedługo dodam, jak tylko skończy się zamieszanie, wokół mnie.

 


Rovena
Niedziela, 14 Grudnia, 2008, 20:14

No troszkę haha xD
A cóż to za zamieszanie? xD

 


Rovena
Niedziela, 14 Grudnia, 2008, 20:15

A tak nawiasem to mogłabyś wpaść do Voldzia :D Jakoś smutno mu z braku komentarzy... wen stracił...

 


Rovena
Niedziela, 14 Grudnia, 2008, 20:17

I motywację... Oooo :D Ale Ci komentarzy nabiłam xD I dobrze, bo już mnie wkurzało to wieczne 6 xD

 


Arwena
Poniedziałek, 15 Grudnia, 2008, 15:50

No wiesz, to zła postać, więc wychodziło 6 - 6 - 6 xD. Po prostu przeznaczenie :P.
I zapewniam, że za komentarze się nie obrażam, bo coś ich mało na moim pamie xD.
Oczywiście, już zaglądam do Voldzia :P.

 


Rovena
Piątek, 19 Grudnia, 2008, 22:12

Kłamczucha! W tej chwili do LooVuaa!! Bo zgniotę, zjem, wydalę, zakopię, odkopię i powtórzę 123 razy! xD

 


Rovena
Niedziela, 21 Grudnia, 2008, 22:21

Osz Ty kociaku! Podobno notkę pisałaś :D!

 


Arwena E. B.
Niedziela, 21 Grudnia, 2008, 22:58

Fuj... Roveno, wydalisz i zjesz? xD
No bo pisałam i nadal piszę, tygrysico... Mrauuu xD. Ale obiecuję skończyć, przed świętami :P.

 


Rovena
Poniedziałek, 22 Grudnia, 2008, 22:08

hhhahaha xD Ja tak napisałam?! Faktycznie xD hahahaha xD
A ja dodałam nową notę do Lokiego! haha xD

 


Hilmi
Piątek, 14 Marca, 2014, 21:59

All: Thanks for the amazing comnemts! Really made my morning!! :)Julia: I had mine lying around from an old project, but originally bought it from downtown LA. I also checked Amazon, and they had quite a few. I'll add a link in the post. Hope that helps!

 


Jocelyn
Sobota, 15 Marca, 2014, 05:06

So cool and colorful, and great<a href="http://jqsmeuub.com"> tuaroitl</a>! The result is amazing and I love how it looks with a button-down. Aren't Sharpies the best? (I just scrawled all over some shoes with a marker and can't wait to do more.)

 


Giovanna
Sobota, 15 Marca, 2014, 20:12

this is seriously such an aanmizg DIY!!! ahh i love your version of the neon colored rhinestone necklace. sharpies is a great way too!keep inspiring always girl, your blog will always be my fave DIY blog <3<3, Kathleen. http://tppljpvmmlh.com topvnwssikl anjqizbcq

 


Rowdy
Niedziela, 16 Marca, 2014, 07:53

car insurance quotes free insurance instant quote car cheap online car insurance quotes here link quotes on auto insurance ciealis

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki