J.K. Rowling odrzuciła propozycję zagrania zmarłej matki Harry’ego Pottera, ponieważ wie, że jest okropną aktorką.

Autorka popularnego cyklu powieści o nastoletnim czarnoksiężniku mogła zagrać w ekranizacji pierwszego tomu "Harry Potter i kamień filozoficzny" matkę bohatera Lily, jednak nie skorzystała z tej możliwości.

"Nie nadaję się na aktorkę, nawet taką, której rola polegałaby na pomachaniu ręką. Jestem pewna, że nawet taką scenę potrafiłabym zepsuć" - mówi pisarka.

Co więcej, mimo olbrzymiego majątku i kilku luksusowych rezydencji Rowling nadal najchętniej pisze swoje książki w kawiarniach. 38-letnia autorka cyklu powieści o Harrym Potterze napisała swoją pierwszą powieść o nastoletnim czarnoksiężniku właśnie przy kawiarnianym stoliku i nawet teraz przyznaje, że natchnienie najczęściej spływa na nią w kafejkach.

"Moim zdaniem, najlepsze miejsce do pracy to kawiarnie. Tam nie muszę samodzielnie robić sobie kawy, nie mam poczucia odosobnienia, a kiedy brakuje mi natchnienia mogę po prostu przejść do następnego lokalu, żeby 'naładować sobie baterie'. Najwygodniej pisze się w kawiarniach, które są na tyle wypełnione, że nikt nas nie zauważa, a jednocześnie nie musimy dzielić stolika z człowiekiem próbującym przeczytać do góry nogami naszą pracę." – przyznaje pisarka.

Źródło:www.film.onet.pl